Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lewica uzależniona od narodu

30 maja 2015 | Plus Minus | Juliusz Gałkowski
Jarosław Tomasiewicz, „Po dwakroć niepokorni. Szkice z dziejów polskiej lewicy patriotycznej” Biblioteka Obywatela, Łódź 2014
źródło: Plus Minus
Jarosław Tomasiewicz, „Po dwakroć niepokorni. Szkice z dziejów polskiej lewicy patriotycznej” Biblioteka Obywatela, Łódź 2014

W historii Polski spotykamy dużą grupę nietuzinkowych postaci, 
które potrafiły pogodzić socjalizm z patriotyzmem, a więc połączyć ogień z wodą.

Trudno zaprzeczyć, że opinię przeciwnika polskiej niepodległości lewica zawdzięcza przede wszystkim samej sobie. Ale można też śmiało powiedzieć, że w Polsce ostateczny cios lewicy zadał Józef Piłsudski swoim genialnym bon motem o wysiadaniu z czerwonego tramwaju na przystanku Niepodległość.

I można byłoby na tym poprzestać, gdyby nie to, że historię tworzą konkretne fakty. W ich świetle zaś powyższa opinia okazuje się mocno problematyczna. Dlatego bardzo dobrze, że ukazała się książka „Po dwakroć niepokorni. Szkice z dziejów polskiej lewicy patriotycznej" autorstwa Jarosława Tomasiewicza.

Pozycja ta jakby od niechcenia wypełnia wiele luk bardzo mocno szkodzących naszej wiedzy historycznej, w gruncie rzeczy poszufladkowanej zgodnie ze schematami, wedle których zostało uporządkowane nasze życie publiczne. Dzisiejszą Polską nie rządzą żadne trumny, to my dowolnie je wykopujemy z grobów i zmieniamy nie tylko epitafia, lecz całe pomniki nad miejscem ostatecznego spoczynku bohaterów. I biada tym, którzy do żadnego schematu nie pasują.

O nich właśnie pisze Tomasiewicz, że – tak jak za życia – są bezdomni, a ich patriotyzm i religijność zbywa się pełnym zakłopotania milczeniem, jako że nie pasują do lewicowości, trudno ich zatem umieścić na sztandarach sił postępu. Lecz i prawica ich nie chce, bo na cóż modły w kościołach i walka o wolność, skoro...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10154

Wydanie: 10154

Zamów abonament