Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Europejski naród

30 maja 2015 | Plus Minus | Jan Polkowski
Lody w Lasku Bulońskim takie pyszne... Beztroskie lato roku 1940  w Paryżu
źródło: EAST NEWS
Lody w Lasku Bulońskim takie pyszne... Beztroskie lato roku 1940 w Paryżu

Jak mamy się stać „braćmi", jeśli podstawowe doświadczenia XX wieku 
– przeoranie przez niemiecki narodowy socjalizm i rosyjski komunizm 
– zostały przeżyte i zapamiętane przez Francuzów i Polaków 
w radykalnie odmienny sposób?

Czy czujesz się Europejczykiem? To retoryczne pytanie (jeśli zadaje się je w Polsce) wymieszane było w audycji publicznego radia z pytaniami dotyczącymi „narodu europejskiego". Dziennikarz przepytywał młodych ludzi z wielkiego ośrodka miejskiego, a oni bez trudu domyślali się, jakich odpowiedzi się od nich oczekuje, nikt więc nie zasugerował, że stawianie tożsamości narodowej w opozycji do poczucia przynależności do Europy to głupstwo, bo druga wynika z pierwszej i obie się uzupełniają.

Sfinansowane przez UE radiowe rozmowy były delikatną sugestią, że powszechnie przeżywana przynależność narodowa, bez której, powtarzam, nie sposób być Europejczykiem, odegrała już swoją rolę i jak każda zużyta formuła powinna powoli odchodzić w przeszłość, jest bowiem nie tylko staroświecka, ale i obciążona ciężkimi winogronami win. W imię jasnej przyszłości narodowość powinna ustąpić niejasnej europejskości lansowanej różnymi metodami, także za pomocą czysto marketingowego konceptu „narodu europejskiego".

Jak mogłaby wyglądać droga do Europy pozbawionej zagrożenia narodowymi aspiracjami? Ano najpierw europeizacji podlegałyby zapewne narody mniejsze, o lichszym PKB, dysponujące mniej wpływową kulturą, na przykład ludy peryferyjne, w różny sposób uzależnione od silniejszych sąsiadów lub te, które z powodów gospodarczych, geopolitycznych albo historycznych uporczywie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10154

Wydanie: 10154

Zamów abonament