Diabeł wykorzystał naszą żarliwość
Naszym politykom brakuje twardości w relacjach z Brukselą. Dla świętego spokoju lub z powodu przekonania, że Unia Europejska jest wartością samą w sobie, ustępują jej w wielu sprawach – mówi były działacz Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, wicepremier w rządzie Hanny Suchockiej
Rz: Śledził pan kampanię prezydencką?
W ograniczonym zakresie. Wcześnie dokonałem wyboru swojego kandydata i kampania nie wpłynęła na moje zdanie. Ale przyznaję, że wyniki mnie zaskoczyły. Byłem przekonany, że prezydent Bronisław Komorowski wygra przynajmniej pierwszą turę wyborów.
A wielki sukces Pawła Kukiza pana nie zaskoczył?
To efekt tego, że w kampanii prezydenckiej argumenty merytoryczne znalazły się na drugim planie. Przeciętny wyborca kierował się sympatią i antypatią. Paweł Kukiz cieszył się sympatią jako muzyk i to chyba przemówiło do młodych. Mówię „chyba", bo nie znam jego twórczości. Jestem z pokolenia, które słuchało raczej śpiewaków operowych.
Nie wierzę. Musi pan znać chociaż jedną piosenkę Kukiza z początku lat 90. – „ZChN zbliża się". Był pan wtedy w ZChN, a to była ostra satyra na księży i pośrednio pana partię.
Oczywiście, znam treść tej piosenki, bo była o to awantura, ale nigdy nie słyszałem jej wykonania. Mój kontakt z muzyką rozrywkową kończy się na latach Elvisa Presleya. Wracając do pana Kukiza, miał bardzo nośne hasło jednomandatowych okręgów wyborczych. Moim zdaniem jest to rozwiązanie szkodliwe dla Polski, lecz trafiło do wielu obywateli. Ludzie mają skłonność do szukania prostych rozwiązań, które sprawiłyby, że Polska stałaby się rajem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta