Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Diabeł wykorzystał naszą żarliwość

30 maja 2015 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Wicepremier Henryk Goryszewski i premier Hanna Suchocka.  Debata sejmowa,  grudzień 1992 roku
autor zdjęcia: Andrzej Iwańczuk
źródło: Plus Minus
Wicepremier Henryk Goryszewski i premier Hanna Suchocka. Debata sejmowa, grudzień 1992 roku

Naszym politykom brakuje twardości w relacjach z Brukselą. Dla świętego spokoju lub z powodu przekonania, że Unia Europejska jest wartością samą w sobie, ustępują jej w wielu sprawach – mówi były działacz Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, wicepremier w rządzie Hanny Suchockiej

Rz: Śledził pan kampanię prezydencką?

W ograniczonym zakresie. Wcześnie dokonałem wyboru swojego kandydata i kampania nie wpłynęła na moje zdanie. Ale przyznaję, że wyniki mnie zaskoczyły. Byłem przekonany, że prezydent Bronisław Komorowski wygra przynajmniej pierwszą turę wyborów.

A wielki sukces Pawła Kukiza pana nie zaskoczył?

To efekt tego, że w kampanii prezydenckiej argumenty merytoryczne znalazły się na drugim planie. Przeciętny wyborca kierował się sympatią i antypatią. Paweł Kukiz cieszył się sympatią jako muzyk i to chyba przemówiło do młodych. Mówię „chyba", bo nie znam jego twórczości. Jestem z pokolenia, które słuchało raczej śpiewaków operowych.

Nie wierzę. Musi pan znać chociaż jedną piosenkę Kukiza z początku lat 90. – „ZChN zbliża się". Był pan wtedy w ZChN, a to była ostra satyra na księży i pośrednio pana partię.

Oczywiście, znam treść tej piosenki, bo była o to awantura, ale nigdy nie słyszałem jej wykonania. Mój kontakt z muzyką rozrywkową kończy się na latach Elvisa Presleya. Wracając do pana Kukiza, miał bardzo nośne hasło jednomandatowych okręgów wyborczych. Moim zdaniem jest to rozwiązanie szkodliwe dla Polski, lecz trafiło do wielu obywateli. Ludzie mają skłonność do szukania prostych rozwiązań, które sprawiłyby, że Polska stałaby się rajem....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10154

Wydanie: 10154

Zamów abonament