Welcome to Poland
Cóż, nie będę ukrywał, że mam inny stosunek do kwestii imigrantów z Południa niż większość polskich polityków i komentatorów. Może za długo wędrowałem po Bliskim Wschodzie w czasach, kiedy nikt tam nie myślał o wojnie? Zbyt dobrze czułem się wśród mieszkających tam ludzi, zbyt jasno pamiętam ich gościnność, serdeczność, radość z kontaktu z kimś z naszego świata?
Te piękne dziewczyny spotkane w ruinach bazyliki św. Szymona Słupnika koło Aleppo, które kokietowały uśmiechem i urodą, pytając o wyznanie, bo one – to chrześcijanki z Latakii. Ów niebywały obrazek syryjskiego miasteczka w górach, który rzucił mnie na kolana, gdy nasz samochód wytoczył się z jakiejś zapomnianej doliny i nagle poczułem się jak na Kielecczyźnie. Przy sklepie spożywczym z butelkami z piwem stali jacyś mężczyźni w arabskich nakryciach głowy i rozprawiali o życiu i polityce. Kimże oni są, bo przecież ortodoksyjny islam wyklucza takie sytuacje. – My alawici... – odpowiedział starszy człowiek z majestatycznymi wąsiskami. – Szanujemy Mahometa, ale obchodzimy – jak wy – Boże Narodzenie. Alawici, wyznawcy pięknej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta