Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto jest wrogiem w tym tygodniu?

25 lipca 2015 | Plus Minus
źródło: RIA Novosti/AFP
Peter Pomerantsev „Jądro dziwności. Nowa Rosja”,  tłum. Iga Noszczyk, Czarne 2015
źródło: Plus Minus
Peter Pomerantsev „Jądro dziwności. Nowa Rosja”, tłum. Iga Noszczyk, Czarne 2015

W kraju obejmującym dziewięć stref czasowych, zajmującym jedną szóstą całej powierzchni lądów na naszej planecie, telewizja jest jedyną siłą, która jest w stanie połączyć wszystko w całość i nad tym zapanować.

Peter Pomerantsev

Jeśli przylatuje się do Moskwy w nocy i popatrzy na miasto z góry, można dostrzec, że stanowi ono orbitalny system układających się koncentrycznie obwodnic z małym kręgiem Kremla pośrodku. Pod koniec XX wieku oświetlenie tych wszystkich arterii zlewało się w jedną słabą żółtą poświatę. Moskwa była wtedy smutnym satelitą na skraju Europy, migoczącym, dogasającym żarem radzieckiego imperium. Ale w XXI wieku wydarzyło się coś nowego: wydarzyły się pieniądze. Jeszcze nigdy dotąd tyle pieniędzy nie napłynęło w tak krótkim czasie do tak małego obszaru świata. Moskiewskie orbity uległy wyraźnej zmianie. Oglądane z góry obwodnice rozbłyskiwały światłami nowych drapaczy chmur, neonów i pędzących po ulicach maybachów; wirowały wciąż szybciej i szybciej w przeraźliwym, hipnotycznym, jarmarcznym blasku. Rosjanie stali się nowymi celebrytami świata: najbardziej energiczni, najbogatsi, najbardziej niebezpieczni. Mieli najwięcej ropy, najpiękniejsze kobiety i urządzali najlepsze imprezy. Jeszcze niedawno byli gotowi wszystko sprzedać. Teraz mogli wszystko kupić: londyńskie kluby piłkarskie i nowojorskie drużyny koszykówki; kolekcje sztuki, angielskie gazety i europejskie spółki energetyczne. Nikt nie był w stanie ich zrozumieć. Stali się jednocześnie wulgarni i wyrafinowani, przebiegli i naiwni. Ale w Moskwie – mieście, które żyło na przyspieszonych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10201

Wydanie: 10201

Zamów abonament