Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nienawiść

25 lipca 2015 | Plus Minus | Jan Polkowski
źródło: CAF/PAP
autor zdjęcia: Janusz Rosikoń
źródło: PAP

Dopiero z perspektywy 60 lat widać, jak bardzo zakłamana była legenda o Nowej Hucie wyrastającej w miejscu błotnistych, kułackich, ciemnych wiosek.

Wyrastałem w Nowej Hucie, a ściślej w Bieńczycach, w latach romantycznych błędów i wypaczeń. Byłem na wpół świadomym i w pełni bezradnym świadkiem wymazywania skazanych na zagładę wsi w chciwym żołądku komunistycznego wilkołaka. Kiedy zamieszkałem na osiedlu Krakowiaków, tonące w błocie blokowisko chwilowo zakończyło pokojową aneksję chłopskich chałup i zagonów na granicy linii kolejowej biegnącej między nitkami ulicy Kocmyrzowskiej. Po torach chwiejnie i bez pośpiechu toczyły się ceglaste składy pociągów towarowych, a obok po granitowej kostce turkotały drabiniaste wozy z wielkimi stertami suszonego tytoniu wiezionego do czyżyńskiego monopolu.

Na mszę lub religię przeprawiałem się przez tory i dalej szedłem wzdłuż targowiska pełnego furmanek i gniadych, siwych czy kasztanowych koników łowiących obrok w zawieszonych u pyska workach. Zapach końskiego potu i nawozu, ziemi, jabłek, rejwach, z jakim okoliczni chłopi z zamiłowaniem targowali się o ceny papierówek, antonówek, landsberskich, ogórków, kopru czy czosnku, sprawiał, że mimo natrętnych os obsiadających skrzynki śliwek czy gruszek lubiłem towarzyszyć mamie podczas zakupów na placu. Już samo targowanie było obrzędem z innego świata, nadającym transakcjom sens niż w państwowym sklepie, bo sprzeczny z wyznawaną przez nomenklaturę świętą ideą sprawiedliwego podziału biedy między zwykłych ludzi....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10201

Wydanie: 10201

Zamów abonament