Kapitalizm, antykomunizm i zdrowy rozsądek

autor zdjęcia: Wojciech Pacewicz

źródło: PAP

Andrzej Pilipiuk, pisarz

Moje poglądy i proza są na tyle zbieżne, że gdy po moją książkę sięgnie zadeklarowana feministka bądź lewak, 
to odrzuci ją po pierwszych rozdziałach.

PM: W serii „Oko Jelenia", w której ukazał się właśnie kolejny tom, czyli „Sowie zwierciadło", rozpiętość akcji w czasie i przestrzeni jest olbrzymia: XVI-wieczna Norwegia, XIX-wieczna Lubelszczyzna i XXI-wieczna Warszawa.

Zaczynając cykl „Oko Jelenia", chciałem pokazać kulturę dawnych czasów. To nie do końca mi się udało, bo bohaterowie przeważnie funkcjonują na kompletnych nizinach społecznych.

Kultura danego czasu i miejsca nie przejawia się tylko w zwyczajach elit.

Oczywiście, przemyciłem różne elementy, które uważny czytelnik znajdzie, jednak nie do końca o to mi chodziło. Powinienem był chyba to bardziej dointelektualizować.

Poznajemy realia historyczne z punktu widzenia bohaterów współczesnych przenoszących się w czasie.

Chciałem pokazać dawne czasy z naszego punktu widzenia. Na przykład człowiek tamtych epok nie zastanawiałby się nad tym, że słonina mu zjełczała, tylko wcinałby ją dalej. Uniknięcie głodu było nadrzędne. Natomiast dzięki temu, że wprowadziłem bohaterów z naszej epoki, mogłem pewne rzeczy podkreślić. Pokazałem, że w tamtych epokach żyło się naprawdę ciężko.

Jednocześnie nie poszedł pan na całość, chociażby w stylizacji języka.

Nasi przodkowie byli do nas dość podobni. Jednak rzeczywistość była wtedy bardziej okrutna i...