Powstrzymać rozpad Unii
UE jest wewnętrznie zróżnicowana. Nieuniknione wydaje się uznanie przez jej państwa członkowskie wielowalutowej Wspólnoty – pisze były prezes PAN.
Jak na dłoni widać wielki problem, narastający w Unii Europejskiej od dawna. To wprawdzie problem całej Wspólnoty, ale nas dotyczy w sposób wyjątkowo istotny.
Żeby dostrzec skalę zagrożenia, wystarczy zestawić choćby dwa wydarzenia – z jednej strony liczne deklaracje głównych państw strefy euro widzących konieczność wzmocnienia unijnego wpływu na ich politykę pieniężną i fiskalną, a z drugiej deklaracje premiera Davida Camerona wyrażającego w ostrej formie poglądy wielu krajów wątpiących w ogóle w sens wprowadzania wspólnej waluty. Sytuacja jest skomplikowana. W toku są nieformalne rozmowy na temat warunków dalszego unijnego członkostwa Wielkiej Brytanii, co wobec mającego się odbyć do końca roku 2017 referendum w tej sprawie i narastającej niechęci Brytyjczyków do UE jest sprawą olbrzymiej wagi.
W co gra Cameron
Trzeba pamiętać, że kraj ten jest drugą po Niemczech europejską gospodarką i uznanym przez wszystkich wzorcem wolnego handlu. Istotne jest także, że ma wyjątkowo dobre stosunki polityczno-gospodarcze ze Stanami Zjednoczonymi, z Chinami, Indiami i Japonią, co powoduje, że politycy tych strategicznie kluczowych krajów w ogóle nie wyobrażają sobie Unii bez Wielkiej Brytanii. Premier Cameron z pewnością wie, że wygórowane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta