Ludzie za kamerą
Ludzie za kamerą
Rozmowa z Victorem Kemperem, operatorem, prezesem Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych
Pańskie stowarzyszenie jest jednym z najstarszych stowarzyszeń filmowców na świecie.
To prawda, obchodzimy właśnie 75-lecie istnienia. Ale nie jesteśmy związkiem skostniałym. Staramy się nadążać za czasem. Zrzeszamy dzisiaj 176 operatorów, 140 z nich wykonuje czynnie swój zawód, pozostali są już na emeryturze. Mamy też sekcję, do której należą pracownicy techniczni pionu operatorskiego. Łącznie Stowarzyszenie liczy około 300 członków. Bardzo zależy nam na podnoszeniu prestiżu naszego zawodu.
To łatwo powiedzieć, ale jak to w praktyce robicie?
Bez operatora nie ma filmu. Staramy się to ludziom uświadamiać. Organizujemy seminaria, prowadzimy wykłady w szkołach. Mamy biuro wykładowców, do którego zgłosiło akces wielu naszych członków. Do tego biura zgłaszają się szkoły i uniwersytety. Nasi członkowie nie pobierają za swoje odczyty żadnych wynagrodzeń, po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta