Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Będziemy to robili z małym kacem

11 grudnia 1993 | Kraj | AF

Będziemy to robili z małym kacem

Rozmowa z Donaldem Tuskiem przewodniczącym Kongresu Liberalno-Demokratycznego

Spotkał się pan z niezadowoleniem tych, którzy głosowali na KLD i są rozczarowani, że przestaje istnieć ugrupowanie z jakim się identyfikują?

Tak, ale są to głosy sporadyczne. W Gdańsku, gdzie jestem rozpoznawalny publicznie, ludzie zaczepiają mnie na ulicy i większość wypowiedzi jest taka: no, wreszcie nie będę miał dylematu. Zamówienie na to, by połączyć się z UD lub aby stworzyć nową partię istniało przed wyborami. Politycy popełnili duży błąd. Nie odpowiedzieliśmy na społeczne zamówienie. Zasadnicze wątpliwości mają raczej członkowie obu partii, natomiast elektorat -- nie.

Dlaczego pan uważa, że istnieje takie "zamówienie"? Jeśli ludzie głosowali na Kongres, to znaczy, że się z nim utożsamiają?

W wyborach startowało kilkadziesiąt partii, właściwie każda dostała jakieś głosy. Każdy byt polityczny może liczyć na sympatię jakichś ułamków elektoratu. Te niecałe 4 procent, jakie głosowało na Kongres, to wykazywały badania przed wyborami, wskazywało UD jako drugą partię w rankingu sympatii. Kiedy słyszę o wątpliwościach, to proponuję spojrzenie z perspektywy przyszłych pięciu, ośmiu lat. Mam nadzieję, że jeżeli nie na medale, to na dobrą pamięć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 138

Spis treści
Zamów abonament