Informacje
Informacje
3
NR 289 (3633) 11 -- 12 grudnia 1993 SPOŁECZEŃSTWO
Rzeczywistości nie trzeba lubić
Rozmowa z Bronisławem Geremkiem, przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna
W ciągu dwóch ostatnich miesięcy liderzy wielu ugrupowań postanowili, że ich partie stworzą polityczne koalicje. Czy podejmując takie decyzje liderzy zastanawiają się, że mogą one wzbudzać wątpliwości członków i sympatyków?
Nadal mamy 300 bardzo zróżnicowanych partii politycznych. Jednoczenie się partii może być procesem, na który wyborcy nie wyrażają zgody, ale to się dzieje poza parlamentem, poza układem. I odpowiedzialność polityków w tym przypadku jest odłożona w czasie: do momentu następnych wyborów. Wyborca nie może cofnąć swojego głosu, tego, jak zdecydował 19 września, i to wytwarza dwuznaczność sytuacji. Bo takie działania są raczej przygotowywaniem się partii do następnych wyborów. Żeby nie prowadzić rozmowy teoretycznej, będę mówić o połączeniu Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Unii Demokratycznej. To połączenie odbywa się na tej zasadzie, że dwie partie mają bardzo podobny program i bardzo podobny elektorat. I z tego powodu zjednoczenie to może być procesem bardzo naturalnym. Ale to dopiero pokażą najbliższe miesiące.
Co powie pan sceptykom? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta