Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mój sąsiad terrorysta

19 marca 2016 | Plus Minus | Maciej Słomiński Paweł Marszałkowski
Listonosz dzwoni zawsze dwa razy – ale tylko do pana Hassana. Do pana Ahmeda – siedem. Gęsto zasiedlona klatka schodowa w Molenbeek
źródło: AFP
Listonosz dzwoni zawsze dwa razy – ale tylko do pana Hassana. Do pana Ahmeda – siedem. Gęsto zasiedlona klatka schodowa w Molenbeek

Kilka dni po zamachach w Paryżu 
w listopadzie ubiegłego roku pisarz i dziennikarz Eric Zemmour powiedział, że lotnictwo francuskie na marne bombarduje syryjską Raqqę. Jego zdaniem o wiele lepszym pomysłem byłoby zrównanie z ziemią brukselskiej dzielnicy Molenbeek.

Thibault kupił skuter, ponieważ na ludzi w metrze już nie może patrzeć. Przede wszystkim na tych, którzy metro zbudowali. A teraz nim jeżdżą i wyzywają go od „śmierdzących Belgów".

– Mieli tu wpaść tylko na chwilę: wydrążyć tunele i wrócić do siebie. Ale zostali. Sprowadzili rodziny, potem sąsiadów i rodziny sąsiadów. Teraz, wszyscy razem, budują kolejne podziemie. Mój tata przewidział, że tak będzie – mówi bez satysfakcji.

Dziś Thibault zrobi wyjątek. Zostawi skuter przed domem i wsiądzie do metra, potem do tramwaju, i może nawet spojrzy któremuś z Arabów w oczy. Będzie udawał, że wszystko jest w porządku.

Baza dżihadystów

Jesteśmy w Molenbeek, brukselskiej dzielnicy czternastu meczetów. Albo dziewiętnastu. Albo dwudziestu dwóch lub pięćdziesięciu.

– Oficjalne statystyki można wyrzucić do śmietnika. Muzułmanie nie mają żadnych ograniczeń, mogą otworzyć meczet wszędzie, choćby we własnym salonie – tłumaczy Olivier.

Pewne jest jedno: w Molenbeek funkcjonuje więcej meczetów niż kościołów. Pewne jest również, że z Molenbeek wywodzi się więcej terrorystów niż z którejkolwiek innej dzielnicy w Europie.

Od listopadowych zamachów we Francji dzielą nas cztery miesiące, ale od tamtej pory nic się w Molenbeek nie zmieniło....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10399

Wydanie: 10399

Zamów abonament