Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lorneta i ośmiorniczka

19 marca 2016 | Plus Minus | Jakub Kowalski
Pan Roman: przedwojenna klasa. W „Przekąskach Zakąskach” literatki się skrzyły
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Pan Roman: przedwojenna klasa. W „Przekąskach Zakąskach” literatki się skrzyły
„Zaklęte rewiry”: fundament czarnej legendy
źródło: EAST NEWS
„Zaklęte rewiry”: fundament czarnej legendy

Szanujący się kelner powinien donosić dania klientom, choć czasem zdarzało się donosić na nich.

Łukasz N. i Konrad L., drugoplanowi bohaterowie afery podsłuchowej, to kelnerzy z warszawskich restauracji Sowa & Przyjaciele na Czerniakowie (już nie istnieje) oraz Amber Room w pałacyku Sobańskich (ma się dobrze). Mieli tam nagrać nawet 100 osób: polityków, biznesmenów i celebrytów z poluzowanymi krawatami, a czasem i rozporkami. W śledztwie zeznali, że podsłuchiwali na zlecenie, bo zdobyte informacje miały być wykorzystywane „w celach biznesowych", stąd drobiazgowe katalogowanie rozmów. Ciekawe, czy Konrad L. – absolwent kulturoznawstwa porównawczego cywilizacji – doszukiwał się w procederze wątków naukowych, czy chodziło tylko o zysk. Niemały, bo miał zarobić na taśmach 22 tysiące złotych. Jego kolega Łukasz N. – znacznie bardziej obrotny – nawet 100 tysięcy!

Ewidentny skok na kasę wykonał również Jarosław G., były kelner z Pałacu Prezydenckiego. To stamtąd skradziono obraz „Gęsiarka" Romana Kochanowskiego, który trafił potem na sprzedaż w Domu Aukcyjnym Rempex. Zarzuty w tej sprawie postawiono właśnie Jarosławowi G. – chodzi jednak o paserstwo, nie kradzież, bo na taki zarzut nie pozwolił materiał dowodowy. Kelner ponoć nie wiedział, że płótno pochodzi z prezydenckich zasobów; zresztą – zeznał – nie miał dostępu do pomieszczenia, w którym wisiała „Gęsiarka" (zastąpiona potem... kalendarzem). Wyjaśnił, że kupił ją za 100...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10399

Wydanie: 10399

Zamów abonament