Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kim, gra skończona

19 marca 2016 | Plus Minus | Ben Macintyre
Kim Philby na ulicach Londynu. Sercem w Moskiwe
źródło: Getty Images
Kim Philby na ulicach Londynu. Sercem w Moskiwe
źródło: Plus Minus

Od pewnego czasu jestem zakochany jednocześnie w dwóch kobietach. Jestem przekonany, że ty byłeś dokładnie w takiej samej sytuacji, jeśli chodzi o sympatie polityczne: kochałeś jednocześnie i Anglię, i Związek Radziecki.

Reakcja Philby'ego na niezapowiedziane pojawienie się w Bejrucie Elliotta interpretowana była, zwłaszcza przez bardziej skłonnych do paranoicznego myślenia funkcjonariuszy MI5, jako dowód na to, że ktoś go o tym uprzedził. W rezultacie dało to asumpt do rozpoczęcia trwającego 20 lat polowania na kolejnego sowieckiego szpiega działającego rzekomo w strukturach brytyjskiego wywiadu, no i oczywiście teorii spiskowej, która pozostaje żywa do dziś. W rzeczywistości sprawa jest znacznie prostsza. Philby od lat żył w strachu przed dekonspiracją i dobrze wiedział, że jeśli prawda o jego działalności szpiegowskiej wyjdzie w końcu na jaw, Elliott będzie zapewne chciał skonfrontować się z nim twarzą w twarz.

Obaj mężczyźni uścisnęli sobie dłonie. Elliott zainteresował się zabandażowaną głową Philby'ego. Ten wyjaśnił mu, że jakiś czas temu potknął się i przewrócił po wyjściu z przyjęcia. Sekretarka z ambasady podała herbatę, po czym dyskretnie wyszła z mieszkania. Elliott i Philby zasiedli w fotelach. Ktoś niewtajemniczony mógłby odnieść wrażenie, że oto dwóch przyjaciół spotyka się w klubie. W pokoju obok Peter Lunn i towarzysząca mu stenografka, oboje ze słuchawkami na uszach, pochylali się w skupieniu nad obracającymi się szpulami magnetofonu.

Dopadła cię twoja przeszłość

MI5 nigdy nie opublikowało pełnego stenogramu rozmowy Elliotta z Philbym. Rzeczywiście,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10399

Wydanie: 10399

Zamów abonament