Dużo taniej, ale wiele ograniczeń
Minicasco zapewni podstawowy zakres ochrony Regina Skibińska
Jeśli właśnie wyjechaliśmy z salonu nowym autem, przyda nam się pełna ochrona autocasco, gdyż stosunkowo niewielkie uszkodzenia mogą nas drogo kosztować. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy pełna ochrona nie jest potrzebna, a kierowca chce zabezpieczyć się tylko na wypadek np. kradzieży czy całkowitego zniszczenia pojazdu. W takich przypadkach przyda się minicasco, które jest sporo tańsze od pełnego AC.
Ograniczona ochrona
Ubezpieczenie minicasco jest okrojonym autocasco. W zależności od towarzystwa i wariantu może obejmować np. tylko ochronę na wypadek kradzieży czy od żywiołów.
– W przypadku połączenia OC i AC mamy kompleksową ochronę. Natomiast samo minicasco obejmuje jedynie wybrane zdarzenia, wyszczególnione w ogólnych warunkach ubezpieczenia – mówi Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.
Przeważnie odszkodowanie otrzymamy tylko w razie szkody całkowitej. Powinniśmy więc sprawdzić w ogólnych warunkach ubezpieczenia, jak dane towarzystwo definiuje taką szkodę.
Dodatkową zaletą AC w wersji mini jest to, że poprzez zakup takiej polisy kierowca może budować swoją historię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta