Firma może pomóc zgromadzić pieniądze na starość
Pracownicze programy emerytalne są wciąż mało popularne Mateusz Pawlak
Po ponad 17 latach od wprowadzenia rozwiązań prawnych umożliwiających zakładanie pracowniczych programów emerytalnych (PPE), jest ich w naszym kraju niewiele. Wprawdzie nie mamy jeszcze danych za poprzedni rok, ale nic nie wskazuje na to, żeby miały być zaskakująco dobre. W końcu 2015 r. funkcjonowały 1054 programy. Oszczędzało w nich prawie 400 tys. pracowników. Zgromadzone aktywa wynosiły 10,6 mld zł. W lipcu 2016 r., według danych Ministerstwa Rozwoju, w PPE było 13,3 mld zł. To wprawdzie znacznie więcej niż wynoszą oszczędności na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) – łącznie 6,8 mld zł – ale wciąż znacznie poniżej krajowych potrzeb.
Decyzja należy do pracodawcy
PPE są częścią systemu emerytalnego, a dokładnie jego trzeciego filara. Umożliwiają odłożenie na starość większych kwot (w skali roku) niż inne ustawowe formy dodatkowego oszczędzania (IKE i IKZE). Obecnie do programu jeden uczestnik może rocznie wpłacić ponad 19 tys. zł. Jest jednak jeden problem. To od pracodawcy, który ponosi główny ciężar finansowania programu, zależy, czy PPE zostanie utworzone.
Działanie programów polega na tym, że pracodawcy wpłacają środki, niezależnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta