O euro po 4 zł możemy na razie zapomnieć
Złoty na przełomie roku należał do najszybciej zyskujących walut świata. Dalej jednak umacniał się nie będzie.
Polska gospodarka przyspiesza, podobnie jak inflacja. To teoretycznie powinno sprzyjać notowaniom złotego, ale tak się dzieje w umiarkowanym stopniu. Analitycy nie widzą więc szans, aby kurs euro spadł w najbliższym czasie poniżej 4,30 zł.
W grudniu i styczniu złoty należał do najsilniejszych walut globu. W tym czasie zyskał 3,6 proc. w stosunku do euro i ponad 4 proc. wobec dolara. Inne waluty państw zaliczanych do koszyka rynków wschodzących, szczególnie rubel, lira i rand, nadal zyskują, ale złoty stanął w miejscu. We wtorek, gdy GUS opublikował lepsze od szacunków ekonomistów dane dotyczące wzrostu PKB w czwartym kwartale 2016 r., kurs euro w złotych spadał nawet o 0,21 proc. Po południu, gdy przewodnicząca Fedu Janet Yellen zasugerowała w Kongresie, że w tym roku w USA możliwe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta