Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niczego nie muszę się wstydzić

15 kwietnia 2017 | Plus Minus | Michał Kołodziejczyk
autor zdjęcia: Leszek Szymański
źródło: PAP

– Nigdy nie byłem profesjonalistą. Trudno nazwać tak kogoś, kto po meczu idzie na balet do szóstej rano, a o dziewiątej ma trening. Moja rzetelność polegała tylko na tym, że na ten trening szedłem i nie płakałem – mówi były kapitan reprezentacji Polski Michał Żewłakow.

Michał Żewłakow

Rz: Piłkarze po zakończeniu kariery często marudzą, że urodzili się za późno albo za wcześnie.

Ja urodziłem się w dobrym czasie.

Zagrał pan w reprezentacji Polski 102 mecze, to rekord. Ale dopiero teraz kadra odnosi jakieś sukcesy.

Tyle że moim największym sukcesem wcale nie jest wyjazd na mistrzostwa świata czy mistrzostwo Polski. Cieszę się, że jako dzieciak wymarzyłem sobie, by zostać piłkarzem i to marzenie udało mi się spełnić. Jestem zadowolony z tego, co przeżyłem. Dla niektórych byłem słabym piłkarzem, dla innych przeciętnym, ale są i tacy, którzy uważają, że byłem bardzo dobry. Wiem tylko, że nie muszę się niczego wstydzić. Dzięki piłce zrozumiałem, na czym polega rywalizacja, poświęcenie, nauczyłem się życia. Przy okazji trochę zarobiłem, poznałem ludzi i po karierze robię to, w czym najlepiej się odnajduję.

Co to znaczy, że nauczył się pan życia?

Sport wcale nie jest sprawiedliwy. Uczy, że czasami musisz się pogodzić z porażką, chociaż tak naprawdę na nią nie zasłużyłeś. Możesz być w cudownej formie, ale wcale nie musisz wygrać meczu, a twojej formy nawet nikt nie zauważy. Piłka nauczyła mnie pokory w odniesieniu do codzienności, do tego, co nas spotyka. Jak masz pieniądze i masz kolegę, który chce zainwestować razem z tobą, to wcale nie oznacza, że razem zarobicie. Sport...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10727

Wydanie: 10727

Zamów abonament