Czuję się tak, jakbym pokonał wielką górę
Anthony Minghella, reżyser:Nagrody upoważniają, by spróbować jeszcze raz
Czuję się tak, jakbym pokonał wielką górę
"Angielski pacjent" odniósł wielki sukces, ale droga do realizacji tego filmu nie była chyba łatwa, zwłaszcza dla reżysera, który nie miał przedtem w swoim dorobku poważnych produkcji?
ANTHONY MINGHELLA: Kocham książkę Michaela Ondaatje i to był pierwszy próg, przez który musiałem przejść. Chciałem być maksymalnie wierny literackiemu oryginałowi. Nie mogłem oczywiście zachować struktury tej powieści, ale starałem się nie uronić niczego z jej atmosfery, ducha. To nie było takie łatwe, ale chyba udało się. Dzisiaj wielu ludzi po obejrzeniu filmu sięga po książkę Ondaatje. Czuję się tak, jakbym pokonał wielką górę. Zresztą niejedną. Bardzo trudno było znaleźć ludzi, którzy chcieli w nasz film uwierzyć i to była następna góra do przejścia. Nie wyszedłbym z tych potyczek zwycięsko, gdyby nie wspaniały producent Saul Zaents, który w nasz projekt uwierzył i dokonywał cudów, żeby zapewnić mu finansowanie. Niełatwo też było "Angielskiego pacjenta" wyreżyserować. Chwilami czułem się tak, jakbym kręcił jednocześnie 20 różnych filmów. Film akcji zburzami piaskowymi, film wojenny, kryminał, to znowu skromną, kameralną opowieść o miłości. Dla reżysera to wielkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta