Zawał serca przez telefon
Najwięcejosób umiera przed przyjazdem karetki pogotowia
Zawał serca przez telefon
W Polsce na 100 tys. zawałów serca w ciągu roku umiera ażok. 40 tys. osób, więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Nagłe zgony z tego powodu, jak przyznają kardiolodzy, towybitnie polska specjalność. Główną przyczyną jest opóźnienie fachowej pomocy.
Najwięcej zgonów -- aż 70 proc. -- zdarza się w ostrej fazie ataku serca: przed dotarciem chorego doszpitala lub przyjazdem karetki pogotowia. Zachorowalność nachorobę niedokrwienną serca w kraju bije wszelkie rekordy, ponieważ Polacy odlat kultywują sprzyjający zawałom styl życia: palą papierosy, nie dbają o poziom cholesterolu, ciśnienie krwi, a dotego źle się odżywiają. Wielu nieszczęśników można byłoby jednak uratować, gdyby rodzina chorego szybciej wezwała pomoc, tak, żeby karetka mogła przyjechać naczas. Efekt jest taki, żew Warszawie 35 proc. mężczyzn i 23 proc. kobiet umiera nazawał w tzw. okresie przedszpitalnym, przy czym na wsiach i w małych miastach jest jeszcze gorzej.
Godzina nauratowanie życia
Choroba wieńcowa jest wyjątkowo podstępnym schorzeniem: u 40 proc. chorych może objawić się dopiero atakiem serca. Ludzie ciodczuwają jedynie niewielkie dolegliwości w okolicy mostka, a czasami nawet w ogóle ich nie mają. Dowielu tragedii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta