Neapol, Herling i futbol
Neapolitańczycy są jak polscy górale, jak pokochają, to na zawsze; jak zobaczą, że ktoś ich szanuje, a nawet podziwia, odpłacą tym samym, a nawet z nawiązką.
Żelazna brama zamknięta była na cztery spusty. Na dziedzińcu żadnego papierka. Wspaniałe palmy otaczały pałacyk, na którego dziedzińcu stało zaparkowane niebieskie ferrari.
Po chwili podeszła do nas kobieta, która dosyć głośno rozmawiała z przyjaciółmi. – Państwo z Polski? Chcecie zobaczyć tablicę? – Jasne. – Pani Marty niestety nie ma. Gdyby była, moglibyście zobaczyć pokój Herlinga, a tak pokażę wam tylko sień i drzwi do pracowni na parterze.
Martę Herling poznałem rok później w Warszawie na konferencji w Domu Spotkań z Historią. Umówiliśmy się w Neapolu. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że gabinet jej ojca mieszczący się w Villa Ruffo został przeniesiony do Pałacu Filomarino znajdującym się w centrum miasta. Dzisiaj znajduje się tam Fundacja Biblioteka Benedetto Croce założona przez żonę i dzieci włoskiego filozofa, a także Włoski Instytut Studiów Historycznych (Istituto italiano per gli studi storici).
Z willi wydobywał się niemiłosierny hałas. Trwał remont. Miałem wrażenie, że w dawnym studiu Herlinga. – Szkoda, że nie ma już gabinetu ojca przy via Crispi – mówiła Marta. – Ale co zrobić? Na wszelki wypadek przed wyprowadzeniem archiwum ojca prosiłam o zrobienie zdjęć w jego studiu, tak żeby w razie powtórnego „wprowadzenia" sprawa nie była zawikłana. Przez przypadek znalazłam też w jego pokoju rzecz, której nigdy nam nie pokazał: worek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta