Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zakłamana rewolucja

04 listopada 2017 | Plus Minus | Jacek Borkowicz
Zajęcie Pałacu Zimowego nie wyglądało tak, jak przedstawił to w 1928 r. w swym słynnym „Październiku” reżyser Siergiej Eisenstein (na zdjęciu kręcenie sceny szturmu). To jeden z niezliczonych fałszywych obrazów bolszewickiej rewolucji, jakie utrwaliły się w ludzkiej pamięci.
źródło: AFP
Zajęcie Pałacu Zimowego nie wyglądało tak, jak przedstawił to w 1928 r. w swym słynnym „Październiku” reżyser Siergiej Eisenstein (na zdjęciu kręcenie sceny szturmu). To jeden z niezliczonych fałszywych obrazów bolszewickiej rewolucji, jakie utrwaliły się w ludzkiej pamięci.

Następstwa bolszewickiego puczu z 1917 r. wymykają się myślowym schematom – zarówno współczesnym, jak i tym szerzonym przez komunistyczną propagandę.

Gdy myślimy o rewolucji 1917 r. na rosyjskiej prowincji, ogarnia nas groza tego, co nieznane. Obszar poza Petersburgiem i Moskwą jawi nam się jako wielka, czarna otchłań, w której dochodziło do przerażających zdarzeń. Czytając o okrucieństwach bolszewickiego reżimu, popełnianych w miastach, wyobrażamy sobie, jak dopiero okropna była rzeczywistość „półdzikiej" rosyjskiej wsi, na której swobodnie hulał demon bestialskiej przemocy. Nie wiedząc niczego konkretnego, zamieramy z przerażenia na myśl o tym, co musiało się tam wydarzyć. Pamiętamy krwawe stronice „Pożogi" Zofii Kossak, ale to zaledwie bliska nam Ukraina... A przecież im dalej na wschód, tym bliżej jądra ciemności.

To bardzo sugestywny obraz, tyle tylko że nieprawdziwy. Ludzie Zachodu, widzący spustoszenie dwudziestowiecznej „głubinki" (rosyjskiej prowincji – red.), cywilizacyjną katastrofę, która zrujnowała obszar połowy Europy, odruchowo przypisywali je ślepemu odruchowi chłopskiej zemsty. Jako winowajcę zniszczenia tysięcy cerkwi, pałaców i dworów wskazywano „wschodniego ducha zniszczenia", jaki rzekomo stanowi wrodzoną cechę tamtejszego ludu. Komunistyczna propaganda paradoksalnie nie walczyła z tym stereotypem. Rewolucja na prowincji, pokryta czarnym kirem niewiedzy, dawała rządzącym systemem sowieckim pretekst do szerzenia kolejnych fałszów i niedomówień. Wizerunek groźnego,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10895

Wydanie: 10895

Zamów abonament