Nieznana historia Forum Romanum
Plac, po którym ongiś stąpali cezarowie, gdzie wznoszono modły do italskich i greckich bóstw, gdzie wielcy wodzowie święcili kolejne tryumfy zdobywców świata, z czasem przemienił się w dostarczyciela paszy dla bydła.
Różnie już liczono koniec średniowiecza. Jedni wskazują na moment, gdy majtek z karaweli Krzysztofa Kolumba ujrzał zarys brzegów Nowego Świata. Inni dowodzą, że kolebki nowożytności szukać należy raczej w cieniu pilastrów włoskiego quattrocento lub na kartach pierwszych gutenbergowskich druków. Jeszcze inni przenoszą tę chwilę na czas wystąpień ojców reformacji. Jednak na Forum Romanum cezurę ową wyznaczyli nie teolodzy czy artyści, lecz krowy – a raczej ich brak.
Stało się to całkiem niedawno. W Europie na dobre już królowały para i elektryczność, gdy tutaj, w samym środku Wiecznego Miasta, spokojnie zieleniła się ruń pastwiska. Krowim Polem (Campo Vaccino) nazwał to miejsce rzymski lud, tyleż ekspresyjny w mowie wiązanej, ile lakoniczny w określaniu topografii. Plac, po którym ongiś stąpali cezarowie, gdzie wznoszono modły do italskich i greckich bóstw, gdzie wielcy wodzowie święcili kolejne tryumfy zdobywców świata, z czasem przemienił się w dostarczyciela paszy dla bydła.
W rytmie chrzęstu trawy
Dobrze to widać na powszechnie znanych XVIII-wiecznych wedutach Piranesiego. Wokół renesansowej fontanny, wystawionej między ruinami świątyń Westy i Cezara, tuż pod trzema kolumnami, jedynymi ocalałymi z sanktuarium Kastora i Polluksa, gromadzą się rosłe buhaje. Ich wydatne rogi wskazują na bliskie pokrewieństwo z owymi „bufala...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta