Stadiony za małe dla najlepszych
Terence Crawford zunifikował tytuły w wadze junior półśredniej i był najlepszym zawodowym pięściarzem roku 2017.
A konkurencję Amerykanin miał niezwykłą. Ukrainiec Wasyl Łomaczenko deklasuje jednego rywala za drugim, demonstrując kosmiczne wprost umiejętności. Nawet taki arcymistrz jak Kubańczyk Guillermo Rigondeaux, podwójny złoty medalista olimpijski (podobnie jak Łomaczenko), wolał się poddać, niż zostać znokautowany.
Na wielkie słowa uznania zasługuje Anthony Joshua, który na oczach 90 tysięcy widzów wygrał przed czasem z Władimirem Kliczką, broniąc należących do niego dwóch (IBF, WBA) mistrzowskich pasów w wadze ciężkiej.
A są jeszcze Giennadij Gołowkin i Saul Alvarez, którzy stoczyli znakomitą remisową walkę o prymat w wadze średniej, czy Andre Ward, który w rewanżu zmusił do poddania Siergieja Kowaliowa, broniąc trzech mistrzowskich pasów w kategorii półciężkiej. Ostatni amerykański złoty medalista olimpijski (Ateny 2004) odszedł po tym zwycięstwie na sportową emeryturę, ale być może wróci, co nie byłoby niczym niezwykłym w tym sporcie.
Modelowy atleta
2017 rok był dla zawodowego boksu wyjątkowo szczodry. Nie brakowało walk na najwyższym poziomie, stadiony i wielkie hale były pełne, bo wciąż są mistrzowie o wielkiej sile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta