Mazurek numer dwa
Pierwszy w Oberstdorfie, pierwszy w Garmisch – Kamil Stoch prowadzi na półmetku Turnieju Czterech Skoczni.
Zwycięzca z ubiegłego roku raz jeszcze udowodnił, że jest sportowcem jakich mało – wytrzymał presję oczekiwania na łaskawość wiatru (nagłe turbulencje przerwały konkurs w finale na kilka minut), udźwignął stres związany z prowadzeniem po pierwszej serii, a także ciężar oczekiwania polskich kibiców.
Wykonał tę decydującą próbę w Ga-Pa wedle wzoru z Oberstdorfu – drugi skok był najdłuższy w konkursie (139,5 m), najwyżej oceniony, po prostu mistrzowski. Stojący na dole przy ściance dla liderów Richard Freitag mógł tylko bić brawo, tak samo jak 30-tysięczna publiczność. Niemiec po raz drugi stanął na podium za Polakiem, po raz drugi zagrano Mazurka Dąbrowskiego, trzeci był Norweg Anders Fannemel.
Wygląda na to, że 66. TCS zamienia się w rywalizację polsko-niemieckiej dwójki. Stocha i Freitaga dzieli teraz 11,8 pkt, czyli 6,5 metra w przeliczeniu na długość skoku. Dawid Kubacki w poniedziałek był 12. i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta