Unia mniej demokratyczna
Wspólnota Europejska w okresie kryzysów starała się zwiększyć swoją skuteczność zarządzania, a jednocześnie kontynuować procesy integracyjne. Ceną za to jest jednak rozmijanie się z oczekiwaniami znacznej części wyborców – pisze ekspert ds. europejskich.
Zdaniem niektórych teoretyków podczas kryzysów, jakie wstrząsają od jakiegoś czasu Unią, pojawił się nowy, dominujący podział polityczny w Europie. Dotyczy on z jednej strony postaw liberalnych i wspierających dalszy rozwój integracji europejskiej, a z drugiej poglądów sceptycznych wobec integracji i chroniących krajową gospodarkę, jak również narodową kulturę i tożsamość. Opisywanemu podziałowi politycznemu towarzyszą dwie całkiem inne wizje przyszłości UE.
Obóz liberalny promuje Europę otwartą, wielokulturową i kosmopolityczną, której zwieńczeniem powinna być federacja demokratyczna lub europejskie państwo. Dla przedstawicieli podejścia narodowego celem jest Europa ojczyzn, która zachowuje podmiotowość poszczególnych narodów, a jednocześnie troszczy się o miejsca pracy, bezpieczeństwo i tożsamość Europejczyków. Warto podkreślić, że większość wyborców i polityków tego obozu nie odrzuca integracji samej w sobie, a jedynie jej dotychczasową formę zmierzającą do coraz większej centralizacji władzy w instytucjach Unii.
Roztańczone marzenia
Zrealizowanie którejś z tych dwóch wizji w pełnej postaci jest jednak trudne. Wprawdzie polityka poszczególnych państw i samej UE staje się coraz bardziej protekcjonistyczna w sferze ekonomicznej, a wiele krajów chce chronić zewnętrzne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta