Inwestorzy nie muszą się już bać pseudoekologów
Ekoterroryści nie będą już mogli blokować na wiele miesięcy realizacji inwestycji. Od Nowego Roku zmieniły się przepisy. – Ich udział został wyeliminowany w postępowaniach o wydanie decyzji środowiskowych – mówi Stefan Jacyno, adwokat.
– To była prawdziwa plaga. Kilka stowarzyszeń nieźle żyło z szantażowania deweloperów. Kazały sobie płacić w zamian za to, że nie wniosą sprawy do sądu – mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Z tego powodu jeden z deweloperów wycofał się z budowy osiedla na warszawskim Gocławiu. Z kolei inny, z Gdańska, wolał zapłacić. Realizował inwestycję na 350 mieszkań wartą 15 mln zł. Spokój był dla niego wart kilkadziesiąt tysięcy. ©℗
—ret >A14