Krajobraz po szoku
O amerykańskiej polityce wobec Rosji
Krajobraz po szoku
Wprawdzie głosy wyborcze w Rosji nie zostały jeszcze do końca policzone, a ostateczny kształt nowego parlamentu będzie znany dopiero za pewien czas, w Stanach Zjednoczonych natychmiast rozgorzała dyskusja nad potrzebą zmiany polityki USA wobec Rosji. Chociaż na zewnątrz amerykańscy politycy robią dobrą minę, podkreślając znaczenie nowej rosyjskiej konstytucji i zapowiadając, że zarówno gospodarcza pomoc, jak i polityczna życzliwość Stanów Zjednoczonych dla Rosji pozostaną bez większych zmian, w istocie rozpoczęła się już intensywna, krytyczna analiza przeszłych i planowanych posunięć Waszyngtonu wobec Moskwy.
Jeszcze niedawno, usprawiedliwiając swe niezdecydowanie w odniesieniu do Bośni, Somalii czy Haiti, amerykańska administracja wymieniała Rosję jako przykład wielkiego sukcesu swej polityki zagranicznej. Teraz ten "sukces" jest już mniej oczywisty, a jego główny autor, ambasador Strobe Talbott, jest obwiniany za bezkrytyczne stawianie na Jelcyna i nieumiejętność przewidzenia tak potężnego wzrostu w siłę rosyjskich nacjonalistów.
Talbott powiedział ostatnio, że poparcie Stanów Zjednoczonych dla prezydenta Jelcyna nie jest bezwarunkowe. Do tej pory na takie jednak właśnie wyglądało. Jak zauważył ostatnio Dimitri Simes w "Washington Post",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta