Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ubezwłasnowolnia pani człowieka

18 grudnia 1993 | Kraj | AW

Jest anestezjologiem. Została ordynatorem dwa i pół roku temu.

Ubezwłasnowolnia pani człowieka

Anna Wielopolska

-- Wie pani, co mnie boli najbardziej? Że przyjmując ich metody staję się gorsza.

Przerywa rozmowę, unika wzruszenia, nieopanowania.

Doktor Teresa Partyka objęła anestezjologię w chwili, kiedy ówczesny ordynator tego oddziału, doktor Barbara Dzierżanowska została dyrektorem ZOZ. Przez dwa lata zrobiła na oddziale dużo. Jej podwładni oceniają, że bardzo dużo. Zaczęła inwestować w ludzi; swoim lekarzom (a pracuje ich siedemnastu) ułatwiała robienie specjalizacji, udział w szkoleniach, seminariach, są na bieżąco ze wszystkimi nowinkami z ich dziedziny. Starała się wraz ze swoimi asystentami o sprowadzenie nowoczesnego sprzętu na swój oddział. Dostała aparaturę wartości sześciu miliardów złotych. To zaczynało wyglądać na sukces. Dzisiaj spodziewa się, że zbliża się finał jej marzeń, że w każdej chwili może zostać zwolniona. "Ruszyła" niewłaściwą osobę.

-- O co pani pyta -- doktor Okulicz spogląda na mnie z ironią. -- Kogo to interesuje? To nie jest problem dziennikarzy.

-- A czyj? -- Prokuratora.

Rozmowa odbywa się 14 grudnia w gabinecie dyrektor Dzierżanowskiej, w obecności pani dyrektor i doktora Leszka Okulicza. Nie jest przyjemna. Moi rozmówcy odmawiają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 144

Zamów abonament