MInister pełna energii
Michał KMiała być minister środowiska, kandydatką na prezydent Krakowa i minister rozwoju. Ostatecznie Jadwiga Emilewicz będzie odpowiadała za przyszłość polskiej gospodarki. Trudno o bardziej odpowiedzialną rolę.
To nazwisko najczęściej pojawia się, gdy opozycja chce pochwalić zmiany w rządzie. Jadwiga Emilewicz, bliska współpracowniczka Jarosława Gowina, od wtorku minister przedsiębiorczości i technologii, zbiera dobre oceny nawet wśród przeciwników obecnego rządu. To nie przypadek. Emilewicz, podobnie jak kilku innych nowych ministrów, będzie definiować i budować centrowy, merytoryczny, profesjonalny i oparty na modernizacji wizerunek gabinetu Mateusza Morawieckiego. To z całą pewnością najważniejsze wyzwanie na jej politycznej drodze. – Razem z Morawieckim do władzy na poziomie ministerialnym dochodzi cała grupa ludzi z młodszego pokolenia – podkreśla w rozmowie z „Plusem Minusem" jeden z polityków z kręgów rządowych. – To właśnie tacy politycy jak Emilewicz mają sprawiać, że rząd Morawieckiego ma zdobyć głosy wyborców centrowych.
Gdy na początku listopada, w trakcie konwencji założycielskiej nowej partii Jarosława Gowina – Porozumienie, Jadwiga Emilewicz wygłosiła przemówienie poświęcone walce ze smogiem, wielu komentatorów uznało, że jest to zapowiedź objęcia przez nią teki ministra środowiska. Stało się inaczej. Po wielomiesięcznym układaniu rządowych puzzli Emilewicz, wcześniej wiceminister rozwoju, została szefową nowego ministerstwa: Przedsiębiorczości i Technologii. I wychodzi na pierwszą linię politycznego frontu.
Jako wiceminister rozwoju zajmowała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta