Spieszmy się kochać partie, tak szybko się zmieniają
Platforma Obywatelska była planowana jako partia władzy, która będzie rządziła przez wiele kadencji i wokół której będzie się toczyło całe życie publiczne. Seria klęsk wyborczych przerwała ten sen i wywołała gwałtowny szok.
Rafał Chwedoruk, politolog.
Rz: Opozycja pozaparlamentarna organizuje protesty przeciwko opozycji parlamentarnej z powodu głosowania nad ustawami aborcyjnymi. Czy to jest istotne wydarzenie na naszej scenie politycznej czy raczej drobiazg?
Uważam, że to jest sprawa epizodyczna. Ci, którzy protestują przeciwko dzisiejszej opozycji, są marginesem marginesu polskiej polityki. Oddziaływanie Partii Razem, Inicjatywy Polskiej czy grup feministycznych, które wyrażają największe oburzenie z powodu głosowania nad ustawami aborcyjnymi, jest minimalne. Dzisiejsze dyskusje o aborcji są nieporównywalne z konfliktami kulturowymi z początku lat 90. Tamte spory, sprzed 25 lat, autentycznie angażowały setki tysięcy ludzi. Ale od tego czasu polskie społeczeństwo się zmieniło. Nie chcemy, by państwo mówiło nam, co mamy robić, i to niezależnie od tego, czy prezentuje stanowisko konserwatywne czy liberalne. Dlatego dziś tylko radykalne obrzeża systemu partyjnego próbują dzięki aborcji wejść do polityki. Duże formacje sięgają zaś po ten spór, gdy chcą na chwilę odwrócić uwagę opinii publicznej od innych kwestii. Oczywiście część liberalnych elit odczuwa pokusę wykreowania przy tej okazji jakiejś formacji lewicowo-liberalnej, ukierunkowanej na młodszego, wielkomiejskiego wyborcę, ale ponieważ jako pierwsze odbędą się wybory samorządowe, a nie sejmowe, to jest mało prawdopodobne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta