Piękny język czy piękna utopia
Sejm zrobił pierwszy krok o uznania mowy Wilamowian. Ale czy będą następne?
W ubiegły czwartek zebrała się Komisja Mniejszości Narodowych, by zdecydować, czy rozpocząć prace nad uznaniem języka wilamowskiego za regionalny. Obecnie taki status ma tylko kaszubski, co pozwala m.in. na montowanie dwujęzycznych tablic, a nawet na zdawanie matury z tego języka. Decyzja zapadła w dość niecodziennych okolicznościach.
Najpierw głosami PiS komisja przegłosowała wniosek, że jedynie wysłucha opinii, a merytoryczną decyzję podejmie za kilka tygodni. Wniosek o odwrotnej treści pod koniec posiedzenia złożyli posłowie PO. Tym razem komisja postanowiła, że zdecyduje o losach projektu, po czym wysłała go do laski marszałkowskiej.
Jak to możliwe? – Skorzystaliśmy z fortelu – nie ukrywa w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Robert Tyszkiewicz z PO. – W trakcie posiedzenia część posłów PiS wyszła z sali, a ich klub stracił większość. Kończyło się już posiedzenie Sejmu i widocznie posłowie spieszyli się do pociągów i samolotów.
Fortel fortelem, ale dzięki niemu został zrobiony pierwszy krok do decyzji politycznej, która byłaby sukcesem zwłaszcza dwóch osób: językoznawcy prof. Tomasza Wicherkiewicza i działacza społecznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta