Unijna perspektywa finansowa po nowemu
Janusz Jankowiak Priorytetem nowej wieloletniej perspektywy finansowej UE ma być osiągnięcie z wydatków największej wartości dodanej tam, gdzie jest największa potrzeba wspólnego finansowania – pisze główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Nabierają tempa prace nad nową wieloletnią perspektywą finansową (MFF) Unii, czyli wieloletnim budżetem po 2020 r. To zrozumiałe, bo domknięcie obecnej perspektywy zajęło Unii 18 miesięcy, a kalendarz polityczny, z wyborami do europarlamentu po drodze, zdaje się wskazywać, że nowa będzie akceptowana już po wyborach.
Polska korzysta z pieniędzy unijnych, co dokłada do dynamiki PKB średnio po 1,4 pkt proc. rocznie i podnosi standard życia na wsi i w miastach. Sformatowanie kolejnej MFF powinno więc być dla rządu kwestią priorytetową. Niestety, zaprzątają go inne sprawy. Nasze oficjalne kontakty z Brukselą nie ogniskują się na dyskusjach o wieloletnim budżecie. Wkład do dyskusji ogranicza się głównie do wyrażania „kategorycznego sprzeciwu" wobec rysujących się coraz wyraźniej zmian w priorytetach, które przyświecać mają nowemu budżetowi na lata 2020–2027.
Nowe wyzwania i priorytety
Wiele krajów UE postrzega brexit jako szansę przejrzenia finansów unijnych. I nic w tym dziwnego. Po pierwsze, wyjście Brytyjczyków z Unii oznacza ubytek w budżecie minimum 12 mld euro. Po drugie, priorytety muszą nadążać za zmieniającym się światem, wydatki muszą więc odpowiadać nowym wyzwaniom.
Na ubytek w budżecie odpowiedzieć można tylko na dwa sposoby: tnąc wydatki lub zwiększając wkład własny 27 krajów UE, średnio na kraj z 1 do 1,2 proc. PNB. We...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta