Wyrok Trybunału – miecz obosieczny?
Marcin Olechowski Anna Tujakowska Uznanie międzynarodowego arbitrażu w umowach między członkami UE za niezgodny z prawem może pozbawić ochrony warte miliony euro polskie inwestycje za granicą – zauważają prawnicy.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej udzielił długo oczekiwanej odpowiedzi na pytanie, czy klauzule arbitrażowe zawarte w dwustronnych umowach o popieraniu i ochronie inwestycji (tzw. BIT), zawartych między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, na podstawie których inwestor zagraniczny może wszcząć postępowanie arbitrażowe przeciwko państwu członkowskiemu, w którym inwestycji dokonał, są zgodne z prawem unijnym. Zdaniem Trybunału takie rozwiązanie jest niezgodne z unijnym prawem.
Kulisy sprawy
Orzeczenie unijnego Trybunału zapadło w związku z międzynarodowym arbitrażem inwestycyjnym prowadzonym przez holenderskiego ubezpieczyciela Achmea B.V. (d. Eureko) przeciwko Słowacji. Arbitraż zakończył się korzystnym dla Achmea wyrokiem zasądzającym ponad 22 mln euro odszkodowania. Wskutek skargi Słowacji o uchylenie tego wyroku niemiecki Bundesgerichtshof (federalny sąd najwyższy) złożył w maju 2016 r. tzw. pytanie prejudycjalne do unijnego Trybunału dotyczące zgodności klauzuli jurysdykcyjnej w BIT holendersko-słowackim z prawem unijnym.
W tle znajdują się starania Komisji Europejskiej, która od dłuższego czasu próbuje doprowadzić do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta