Paliwowa fuzja może wypalić, ale w drugą stronę
Surowce | Coraz więcej przemawia za tym, że to gdański Lotos wyemituje akcje, które otrzymają udziałowcy PKN Orlen. Byłoby szybciej, a firmy nie zostałyby wydrenowane z gotówki. Tomasz Furman
Przedstawiciele obecnej ekipy rządzącej wielokrotnie przekonywali, że chcą umocnić pozycję Skarbu Państwa w polskich rafineriach, traktując takie działania jako element zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Operacją, która może pozwolić na osiągnięcie tego celu, na pewno nie jest sprzedaż udziałów w PKN Orlen lub Grupie Lotos. W efekcie przy połączeniu obu koncernów najlepszą opcją jest transakcja polegająca na wymianie ich walorów – informują nasze źródła.
W sytuacji, gdy Orlen przejmuje Lotos, udział Skarbu Państwa wzrośnie z obecnych 27,5 do ponad 33 proc., co wiązałoby się z koniecznością ogłoszenia wezwania. Z kolei, gdyby przejmującym był Lotos, zaangażowanie głównego akcjonariusza zapewne zmalałoby z 53,2 proc. i nie byłoby konieczności wydawania jakichkolwiek pieniędzy w ewentualnym wezwaniu. – To jeden z głównych argumentów, który brany jest pod uwagę – przekonują nasze źródła.
Taniej i szybciej
Kolejny niewątpliwy plus wynikający z przejęcia Orlenu przez Lotos to większe szanse na przegłosowanie na walnym zgromadzeniu gdańskiego koncernu koniecznych do przeprowadzenia takiej operacji uchwał. W razie konieczności Skarb Państwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta