Frankowicze orzekają
W sądach apelacyjnych w Białymstoku i Katowicach sprawy zadłużonych we frankach rozstrzygali sędziowie, którzy sami mają kredyty w tej walucie – ustaliła „Rzeczpospolita".
Takich spraw może być więcej. Od niedawna łatwiej je ujawnić dzięki obowiązkowej publikacji oświadczeń majątkowych sędziów.
Prawnicy nie mają wątpliwości: sędzia powinien się wyłączyć ze sprawy, jeśli on sam, lub jego małżonek, ma z tym samym bankiem umowę kredytu. W przeciwnym razie mogą się pojawić zastrzeżenia co do jego bezstronności, nawet gdyby sam wyrok był bez zarzutu. Zawsze bowiem któraś ze stron przegrywa: albo frankowicz, albo bank.
– Sędzia z kredytem we frankach szwajcarskich winien być odsunięty od sprawy frankowicza, bo jego kredyt może rzutować na ocenę. A sędzia musi być poza podejrzeniami – podkreśla adwokat Jerzy Naumann. ©℗
—dom >A15, komentarz >A2