Wirtualny miecz obosieczny
Od lat Trump używał Twittera jako najskuteczniejszej broni. Teraz jego wpisy są przedmiotem śledztwa.
Za pomocą serwisu społecznościowego atakował celebrytów, rywali politycznych, wszystkich, którzy zaszli mu za skórę, nie zważając na swoich doradców, którzy ostrzegali, że może się w ten sposób wpędzić w problemy prawne. Teraz się okazuje, że lepiej by było, gdyby prezydent Donald Trump posłuchał ich rad, bo jego wpisy na Twitterze mogą go faktycznie pogrążyć.
Wziął je pod lupę Robert S. Mueller III, który przewodniczy śledztwu w sprawie zarzutów o ingerencję Rosji w ostatnie wybory prezydenckie w USA. Szczególnie zainteresowany jest atakami prezydenta skierowanymi przeciwko byłemu szefowi FBI Jamesowi B. Comeyowi oraz prokuratorowi generalnemu Jeffowi Sessionsowi. Wpisy te powstały w okresie, gdy Donald Trump w prywatnych kontaktach naciskał tych dwóch urzędników wysokiego szczebla, którzy są świadkami w tej sprawie, aby doprowadzili do zaniechania śledztwa.
Mueller będzie rozpatrywał wpisy na Twitterze pod kątem tego, czy Trump próbował utrudnić śledztwo poprzez wykorzystywanie swojego stanowiska w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta