Sceny w błocie
Skandale obyczajowe są zjawiskiem starym jak świat. Zdarzają się także w teatrze. Przemieszane są zresztą tak skutecznie z plotkami, że trudno dociec, co jest w nich prawdą, a co jedynie imaginacją.
Wyraziste osobowości reżyserskie znane są z niekonwencjonalnych sposobów „otwierania" aktora. To często budzi opór czy sprzeciw, ale po serii prób bywa, że eksperyment przynosi oczekiwany efekt i pozwala aktorowi dotrzeć do tych rejonów jego osobowości, które wydawały mu się niedostępne. Eksperyment w teatrze jest często synonimem postępu, pod warunkiem że dokonuje go utalentowany artysta.
Przykład teatru, o którym ostatnio szczególnie głośno za sprawą reportażu w „Superwizjerze" TVN, budzi jednak obrzydzenie. Oto pewien człowiek, nie do końca chyba spełniony nie tylko jako aktor, ale też jako mężczyzna, postanowił stworzyć instytucję artystyczną, najprawdopodobniej po to, by móc leczyć własne kompleksy. Aby podnieść swą wiarygodność,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta