Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W oparach toksycznej kampanii

15 września 2018 | Plus Minus | Michał Kolanko
Autor artykułu wykonał to zdjęcie smartfonem, relacjonując kampanię Rafała Trzaskowskiego. Jego obecność w tym miejscu przedstawiano w sieci jako dowód na polityczne sympatie dziennikarza
autor zdjęcia: Michał Kolanko
źródło: Rzeczpospolita
Autor artykułu wykonał to zdjęcie smartfonem, relacjonując kampanię Rafała Trzaskowskiego. Jego obecność w tym miejscu przedstawiano w sieci jako dowód na polityczne sympatie dziennikarza
Lipą jest to, co mówi wyborcom Patryk Jaki, czy cała ta ogarnięta obłędem kampania?
źródło: reporter
Lipą jest to, co mówi wyborcom Patryk Jaki, czy cała ta ogarnięta obłędem kampania?

Gdy dziennikarz rzetelnie opisuje kampanię wyborczą, 
jednego dnia w mediach społecznościowych zostaje mianowany „sztabowcem Trzaskowskiego", 
a następnego – „poplecznikiem Jakiego". 
Widocznie mało kto dziś przyjmuje oczywistą dawniej prawdę, że misją dziennikarza jest po prostu relacjonowanie rzeczywistości. Dla zwalczających się plemion prawda zupełnie nie jest już ciekawa.

Jest jak zwierzę, które trzeba karmić cały czas – tak kampanię samorządową określił jeden z polityków, z którymi nieoficjalnie rozmawialiśmy kilka tygodni temu. Dziś politycy, kandydaci i ich zaplecza, a także dziennikarze i publicyści żyją według nowego zegara – dużo szybciej tykającego nawet względem kampanii z 2015 r., a co dopiero względem wcześniejszych. Tzw. kontent musi być cały czas dostarczany wyborcom. Mediom również. Inaczej od razu słychać pytania: „Gdzie jest kandydat?"; „Skąd ten przestój?"; „Co się dzieje, że to konkurencja nadaje ton?".

„Kampania totalna" – to inne określenie, które pojawiło się w ostatnim czasie. Kombinacja dużego znaczenia mediów społecznościowych, ogromnych emocji, zawrotnego tempa, wysokiej stawki i absolutnej polaryzacji polskiej sceny politycznej i medialnej – to wszystko powoduje, że wybory samorządowe w 2018 r. nie przypominają żadnego starcia wyborczego wcześniej. A to ma swoje konsekwencje nie tylko dla wyborców i samych zainteresowanych, ale też dla dziennikarzy. Zwłaszcza tych, którzy chcą rzetelnie relacjonować, co się dzieje. Bo polaryzacja dotknęła nie tylko polityki, ale też w równym stopniu mediów.

– Albo należysz do jednego plemienia, albo do drugiego. A z obydwu stron jest już tylko krzyk – podsumowuje sytuację jeden z naszych rozmówców, polityk z wieloletnim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11155

Wydanie: 11155

Zamów abonament