Puszkin na trzy
Raźno zabrał się do roboty prezes TVP dr Piotr Misiło i zaczął od twitterowego zwalniania z pracy podległych mu dziennikarzy. Owszem, dr Misiło prezesem TVP jeszcze nie jest, zostanie nim dopiero w połowie pierwszej kadencji prezydenta Petru, ale grunt to dobrze się przygotować. Zresztą to detal, podobnie jak fakt, że dr Misiło nie jest jeszcze doktorem, bo to małostkowe pozbawiać kogoś nadziei na naukową karierę.
Pasja dra Misiły do depisyzacji stawia go w jednym szeregu z posłem Szczerbą, który w prasie – o dziwo, drukowanej, nie w maszynie takiej – ogłosił był Wielki Plan Depisyzacji polegający na zwolnieniu z telewizji publicznej dziennikarzy. Wszystkich hurtem. W sumie słusznie, po co bawić się w detaliczne roztrząsania, kto winien. Dodajmy od razu, iż nie jest to w naszej ojczyźnie myślenie nowe, wszak już niepodrabialny Franc Fiszer mawiał, że nie będzie w Polsce dobrze, jeśli nie rozstrzela się 300 tysięcy łajdaków. „A co, jeśli nie znajdziemy aż tylu?". „Żaden problem, najwyżej dobierze się z uczciwych".
Fiszer kpił, panowie posłowie mówią serio. I nie żeby mnie to dziwiło, bo zdradzają tym samym powszechną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta