Długa droga do spaceru po Księżycu
Kino | „Pierwszy człowiek" nie konkuruje z wielkimi widowiskami, lecz pokazuje cenę, jaką płaci się za realizację marzeń.
„To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości" – sławne słowa Neila Armstronga, pierwszego astronauty, który stanął na Księżycu, przypomina w „Pierwszym człowieku" odtwarzający go Ryan Gosling.
Podróże w kosmosie od zawsze pobudzały wyobraźnię. A od zarania kina to jeden z ulubionych tematów science fiction, gatunku do czasu pojawienia się „Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa traktowanego wszakże po macoszemu. Dzisiaj kosmiczne filmy należą do najbardziej spektakularnych produkcji o ogromnych budżetach. Przyciągają do kin miliony widzów.
Pierwszy był Georges Melies, już w 1902 r. nakręcił „Podróż na Księżyc". Wystrzałem z ogromnej armaty wyprawił na srebrny glob grupę uczonych. 67 lat później fantazja stała się rzeczywistością: 21 lipca 1969 r. Amerykanie wylądowali na Księżycu.
Dramat jednostki
Oscarowi laureaci Damien Chazelle („Whiplash", „La La Land") i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta