Sztuka w blasku pieniędzy
Moja Kolekcja | Rozmowa z Pawłem Kowalewskim, artystą malarzem, przedsiębiorcą, kolekcjonerem
Rz: Krajowy rynek sztuki ma niespełna 30 lat. Nie mamy tradycji kupowania sztuki. Jak można przyspieszyć budowanie rynku?
Paweł Kowalewski: Edukacja przyspieszy rozwój rynku. Wystarczy uświadamiać ludziom, że żyjąc na co dzień pośród sztuki, są bardziej kreatywni, zyskują bogatszą wyobraźnię, która w pracy da im większe pieniądze. Wystarczy pokazywać liczne dowody na to, że życie pośród sztuki przynosi zyski nie tylko duchowe, ale i finansowe. Sztuka bodaj jako jedyne dobro luksusowe ma stopę zwrotu.
W Polsce sztukę i rynek reklamują dziś przede wszystkim lub wyłącznie rekordy aukcyjne.
Rekordy rozpalają wyobraźnię telewidzów, czytelników internetu i gazet. Jeśli słyszymy informację, że obraz Davida Hockneya sprzedano za 90 milionów dolarów, to jest dobra okazja do zainteresowania się sztuką, pogłębienia wiedzy na jej temat. Kiedy na krajowym rynku padają rekordy, często słyszę spontaniczne komentarze: dlaczego nie kupiłem tego obrazu, kiedy on kosztował grosze...
Sztuka innych narodów kosztuje miliony dolarów. Natomiast obraz wybitnego polskiego malarza Romana Opałki na polskiej aukcji osiągnął najwyższą cenę 2,3 mln zł. Dla świata był to sygnał, że jego obrazy mają tyle kosztować, bo we własnym kraju jest tak ceniony. Co zrobić, żeby bogaci Polacy zrozumieli,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta