Polska wypadła z wyścigu po grafen
Spółka, która miała zająć się przemysłową produkcją grafenu, sprzedaje swoje maszyny. Trafią one najpewniej do państwowego instytutu, który nie ma jednak środków na komercjalizację tej technologii. Niezbędna jest pomoc rządu.
Podczas gdy na świecie trwa grafenowa gorączka, a kraje wydają wielkie pieniądze na rozwój tego biznesu, Nano Carbon wystawia na sprzedaż warte miliony złotych urządzenia do produkcji grafenu. Z naszych informacji wynika, że w minionym roku jedna z maszyn uległa awarii. Przedstawiciele Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych, na terenie którego zlokalizowane są urządzenia, przyznali, że o awarii słyszeli, ale po szczegóły odsyłają do Nano Carbon. Spółka nie odpowiedziała na nasze pytanie. Jak ustaliliśmy, sprzętem zainteresowali się funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy niedawno wkroczyli do warszawskiej siedziby ITME.
Wyjść z kłopotów
Kosztowne urządzenia trafią prawdopodobnie do państwowego instytutu. – Obecnie prowadzone są prace w kierunku zakupu urządzeń Nano Carbon, w tym kluczowego do produkcji grafenu reaktora wartego kilkanaście milionów złotych. Instytut ma na ten cel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta