Dzięki Bogu za klerykalizm
Trudno znaleźć skuteczniejszego i bardziej zażartego sprzymierzeńca w zwalczaniu grzechów polskiego Kościoła niż tradycyjny, ludowy klerykalizm.
To było kilkanaście lat temu. W wiejskiej, prowincjonalnej parafii (z gatunku tych, których proboszczowie noszą okulary ze złotymi oprawkami) panował zwyczaj całowania księdza w rękę po odbytej spowiedzi. Akurat ten duchowny był jednak młody, nieśmiały i postępowy, więc z pokorą cofnął dłoń, ku której już schylały się usta starszej kobiety. – Co ty sobie wyobrażasz gówniarzu, ja twoje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta