Lekarskie saksyna zdrowie
Zamiast utrudniać lekarzom zagraniczne wyjazdy, ułatwiajmy powroty. Niech się na Zachodzie uczą, ale niech wiedzą, że w kraju czeka na nich przyszłość - mówi Karol Kamiński, profesor medycyny.
Plus Minus: Czy polskim lekarzom, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę, chodzi głównie o wyższe zarobki?
Na pewno odgrywają one dużą rolę. Nie ma co ukrywać, że w wielu przypadkach jest to kluczowy element. Natomiast to pytanie warto rozszerzyć: dlaczego w ogóle lekarze wyjeżdżają, bo przecież nie dotyczy to wyłącznie Polaków. Otóż ich migracja na świecie jest zjawiskiem pozytywnym. Nowe środowisko i warunki pracy pozwalają spojrzeć na medycynę pod innym kątem, uczą działać w inny sposób. To zawsze jest korzystne. Dlatego wielu niemieckich lekarzy wyjeżdża do Wielkiej Brytanii, a mnóstwo Brytyjczyków do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii. To jest normalne
Potem wracają?
Często tak, ale w naszym przypadku to, niestety, proces jednokierunkowy – polscy lekarze wyjeżdżają i nie za bardzo chcą wracać. Tu dotykamy clou problemu. W Polsce skala powrotów jest dużo mniejsza niż drenażu, który nas dotyka. Przez lata lekarzy skłaniały u nas do wyjazdu różne powody. Był okres, że nie było dla nich miejsc pracy, kiedy powtarzano, że lekarzy jest za dużo. Był okres, gdy przeważały motywy finansowe, a w tej chwili do zarobków dochodzą jeszcze kwestie organizacyjne. W pracy polskiego lekarza coraz mniej jest esencji, jaką jest praca z pacjentem, a coraz więcej papierologii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
