Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Znikające diamenty Zairu

28 września 2019 | Plus Minus | Paul Kenyon
Stany Zjednoczone sprzyjały Mobutu Sese Seko podczas puczu w 1960 roku, aby się pozbyć Patrice’a Lumumby,  hojnie finansowały jego armię tłumiącą bunty inspirowane przez Związek Radziecki i Kubę. Popierały go też później,  gdy destrukcyjny charakter reżimu był już rażąco widoczny. Nawet jeszcze rok przed upadkiem dyktatora  były prezydent USA Jimmy Carter próbuje mu pomóc rozwiązać problem rwandyjskich uchodźców  w okolicach Gomy, marzec 1996 r.
źródło: AFP
Stany Zjednoczone sprzyjały Mobutu Sese Seko podczas puczu w 1960 roku, aby się pozbyć Patrice’a Lumumby, hojnie finansowały jego armię tłumiącą bunty inspirowane przez Związek Radziecki i Kubę. Popierały go też później, gdy destrukcyjny charakter reżimu był już rażąco widoczny. Nawet jeszcze rok przed upadkiem dyktatora były prezydent USA Jimmy Carter próbuje mu pomóc rozwiązać problem rwandyjskich uchodźców w okolicach Gomy, marzec 1996 r.
źródło: materiały prasowe

Dziedzictwo kolonialne, ostro potępiane publicznie, rzuciło na Mobutu Sese Seko urok, któremu nie potrafił się oprzeć. Gospodarkę kraju rozdawano jak paczuszki z upominkami na dziecięcym przyjęciu, na które zaproszono jedynie najwierniejszych zwolenników przywódcy.

 

W 1971 roku fakty stały się zbyt widoczne, by można je było zignorować. Mobutu zmienił nazwę kraju na Zair – to dawne rodzime słowo oznaczało „rzekę, która połyka wszystkie rzeki". Tę samą nazwę otrzymała wielka rzeka. Jak również waluta.

Leopoldville przemianowano na Kinszasę, Stanleyville na Kisangani. Nawet ludziom kazano się przechrzcić. Studenci mieli podać swoje nowe imiona do uniwersyteckiego rejestru. Mobutu chciał, by naród był prawdziwie afrykański, nieskażony pozostałościami europejskiego ucisku. Dlatego należało zmienić imiona tak, by miały rodzime brzmienie. (...) Joseph Désiré Mobutu nazwał się Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu Wa Za Banga. Podobno oznacza to „wszechpotężny wojownik, który dzięki swej wytrzymałości będzie kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, pozostawiając za sobą zgliszcza", choć inni mówią, że można to łatwo przetłumaczyć jako „kogut, który wskakuje na wszystko, co się rusza".

Za sprawą zwyżkujących cen miedzi pod koniec lat sześćdziesiątych, szczęśliwego zbiegu okoliczności, który stwarzał złudzenie, że Mobutu w jakiś sposób potrafi pokierować gospodarką, ten niegdyś ostrożny przywódca nabrał pewności siebie. Zairyzacja kraju, którą Mobutu nazywał „programem autentyczności", miała jakoby służyć przywróceniu ludowi jakiejś wyidealizowanej wersji przeszłości z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11470

Wydanie: 11470

Zamów abonament