Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Chrześcijanka Oriana Fallaci

16 listopada 2019 | Plus Minus | Ks. prof. Henryk Seweryniak
źródło: AFP
źródło: Wikipedia

Jeśli tak męczyły ją anioły, Matki Boskie, „zawsze uchwycone w trakcie karmienia piersią Dzieciątka Jezus", to dlaczego do ostatniego tchnienia życia jak czegoś najważniejszego broniła Boga chrześcijaństwa, nie pozwalając utożsamiać Go z Allahem?

 

Jest sierpniowe południe, we Florencji szczególnie upalne, męczące. Ale nie tylko dlatego nie lubię Florencji. W porównaniu ze skromną i elegancką Sieną pycha marmurów i dekoracji Santa Maria del Fiore wręcz razi, a Piazza della Signoria niewiele ma z urody i prostoty Campo, Mangii czy Palazzo Publico miasta św. Katarzyny i Duccia. Jakby tego było mało, przed florenckim Palazzo Vecchio i na placu przed katedrą każdego ranka stają wozy pancerne z uzbrojonymi po zęby żołnierzami, czego nie uświadczysz w Sienie.

Dość szybko więc, zaledwie po kilku godzinach, uciekam długą, krętą via Senese z centrum toskańskiej metropolii. Via Senese... via Senese... Czy to nie przy tej ulicy znajduje się protestancki cmentarz, na który 17 września 2006 roku jechał orszak żałobny z trumną Oriany Fallaci? Bez trudu zauważam tuż przy ruchliwej drodze dobrze widoczny budynek cmentarny. Parkuję nieopodal. Ani w budynku, ani na cmentarzu nie widać nikogo. Z wywieszonej przy wejściu pożółkłej kartki z planem cmentarza Allori próbuję zorientować się, gdzie może znajdować się grób dziennikarki, po czym ruszam trochę na oślep wprost przed siebie, potem na lewo wzdłuż półkola rzędów grobów.

Żar leje się z nieba, kamyki sucho chrzęszczą pod sandałami. Jakimś cudem już po chwili staję przed pokrytym pospolitym bluszczem grobem rodziny Fallacich. Sześć nagrobnych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11510

Wydanie: 11510

Zamów abonament