Dziękujemy wam, Polacy
Holendrzy wciąż szukają inspiracji w historii wyzwolenia swojego kraju i w pamięci o wyzwolicielach
Młoda holenderska dziewczyna pokazuje na ekranie tabletu mapę przedstawiającą wojenną drogę polskiego weterana Henryka Rećki. Rećko pochodził z Sokółki i trafił do sowieckiego obozu pracy pod Władywostokiem. Uciekł z niego z dwoma kolegami i przedostał się do Iranu. Tam spotkał australijskich żołnierzy, którzy pomogli mu się do dostać do Anglii. Bardzo okrężną drogą: przez Suez, południową Afrykę, Brazylię i Nowy Jork. Wstąpił do 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka i brał udział w wyzwalaniu Francji, Belgii oraz Holandii. Do Polski nie zdołał wrócić. Zamieszkał w miejscowości Dongen w holenderskiej prowincji Brabancja.
– Był przyjacielem mojego ojca – dziewczyna pokazuje na tablecie zdjęcie polskiego weterana ze swoim tatą. Opowiada o tym z dużym zaangażowaniem. Reprezentuje organizację Brabant Remembers upamiętniającą zdarzenia i postaci związane z drugą wojną światową w Brabancji. Rozmawiamy podczas festiwalu będącego częścią oficjalnych obchodów 75. rocznicy rozpoczęcia wyzwolenia Holandii w miejscowości Terneuzen. Obchody te miały pokazać, że pamięć Holendrów o ich wyzwolicielach – w tym Polakach – jest wciąż żywa.
Holandia to mały kraj, ale jej wyzwalanie przez aliantów trwało aż osiem miesięcy. Zaczęło się w końcówce sierpnia 1944 r., a zakończyło w maju 1945 r. Obfitowało w dramatyczne epizody i ciężkie walki, takie jak operacja „Market Garden" czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta