Kadesz, wielkie kłamstwo Ramzesa
Konserwatystę obowiązują reguły. Nie mając zatem pojęcia, czy w najbliższą niedzielę odbędą się wybory prezydenckie, miast wciąż powtarzanych na łamach „Rzeczpospolitej" opinii o ich sensie, opowiem o jednej z najskuteczniejszych w historii manipulacji propagandowych, której echo brzmiałoby pewnie po dziś dzień, gdyby nie seria odkryć z początku XX wieku w tureckiej Anatolii.
Mamy więc przełom XIV i XIII wieku przed Chrystusem. Faraon Ramzes II wybiera się z czterema dywizjami pod syryjski Kadesz wojować z Hetytami. Nie robi tego wyłącznie w celu zachowania zdobyczy swojego ojca Setiego I, ale – jak opowiada zapisana na murach wschodniej ściany wielkiej świątyni w Luksorze dynastyczna propaganda – chce uratować oba królestwa (Górnego i Dolnego Egiptu) przed zagrożeniem ze strony śmiertelnego wroga, jakim są pancerne hufce Mutawallisa II.
Czy w istocie Hetyci byli aż tak śmiertelnymi wrogami Czarnej Ziemi, jak nazywano Egipt epoki Środkowego Państwa?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta