prowadzimy cygańskie życie
JOANNA KULIG, AKTORKA To pozory, że wszystko mi łatwo przychodzi. Nieraz musiałam pokonywać lęk i niepewność. A na rozmowę z reżyserem o roli w serialu „The Eddy" umówiłam się blisko szpitala, w którym za kilka dni miałam wyznaczony termin porodu.
Rz: Gdzie pani spędza czas kwarantanny?
Pod Krakowem, w domu teściów. Mamy tu ogród i możemy choć trochę zapomnieć o tym, co dzieje się wokół.
To trudny czas dla wszystkich. Panią też zmusił do zatrzymania się po zupełnie szalonych dwóch latach.
To prawda, mam za sobą bardzo intensywny okres i właśnie 17 marca miałam wylecieć z mamą i synkiem do Hiszpanii na dwutygodniowy wypoczynek. Oczywiście nie polecieliśmy. Telefony przestały dzwonić, spotkania zaczęto odwoływać, zrobiła się cisza. Z telewizji sączyły się okropne wiadomości, ale ja – paradoksalnie – poczułam dziwną ulgę. Nagle nikt niczego ode mnie nie chciał. Wstawałam rano, jadłam śniadanie, bawiłam się z dzieckiem w ogródku, coś czytałam, gadałam z najbliższymi. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo to zwolnienie tempa było mi potrzebne, bo od festiwalu w Cannes w 2018 roku moje życie galopowało. Z trudem łapałam równowagę.
Jak pani teraz patrzy na tamten okres?
Kampania oscarowa „Zimnej wojny" była wyczerpującym, ale fantastycznym doświadczeniem. Obserwowałam, jakimi ścieżkami film zauważony na festiwalu w Cannes zmierza do Oscarów. Były kolejne festiwale – Telluride, Nowy Jork, dziesiątki innych wydarzeń. A wreszcie Los Angeles. Czułam się dumna, że mogłam w tym wziąć udział. Współpraca z profesjonalistami od spraw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta